Jak już informowaliśmy na łamach naszego portalu, Rzecznik MŚP 21 listopada 2018 r. złożył wniosek o postępowanie dyscyplinarne wobec Małgorzaty Sipko, byłej naczelnik Urzędu Skarbowego w Bartoszycach, w związku z głośną sprawą mechanika z Bartoszyc, który przez rok sądził się z lokalnym urzędem skarbowym za mandat wystawiony mu przez pracownice urzędu, po wymianie brakującej żarówki w tylnej lampie ich samochodu. Jak wynika z informacji uzyskanych przez PAP, Rzecznik Dyscyplinarny Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie umorzył postępowanie wyjaśniające dotyczące naruszenia obowiązków przez Małgorzatę Sipko i przekazał wniosek Rzecznika MŚP Komisji Dyscyplinarnej w Izbie Administracji Skarbowej w Olsztynie.

Przypominamy, że w listopadzie 2017 r. wieczorem w warsztacie samochodowym w Bartoszycach pojawiły się dwie panie, które zgłosiły usterkę w oświetleniu swojego pojazdu wymagającą wymiany żarówki w prawej tylnej lampie. Właściciel warsztatu ze względu na wizytę u lekarza zlecił to zadanie swojemu pracownikowi, który użyczył kobietom żarówkę ze swoich prywatnych zbiorów i pobrał 10 zł za usługę, po czym panie ujawniły, że są z lokalnego urzędu skarbowego i nakładają na niego mandat 500 zł za wykonanie usługi odpłatnie bez wydania paragonu (brakująca żarówka w oświetleniu miała być przez pracownice US wykręcona przed pojawieniem się w warsztacie – przyp. red.). Odmówił on przyjęcia mandatu w wyniku czego przez rok całym zajściem zajmowały się sądy. Ostatecznie został on uznany winnym zarzucanego mu czynu, ale ze względu na jego małą szkodliwość nie otrzymał żadnej kary. W związku z tym Małgorzata Sipko złożyła apelację od wyroku, a po nagłośnieniu sprawy przez media ją odwołała i niedługo potem została zwolniona z funkcji decyzją dyrektora Krajowej Administracji Skarbowej.