Kampery kojarzone są przyjemnym, coraz bardziej popularnym sposobem podróżowania i spędzania wolnego czasu. Aby w pełni powiodły się te plany należy wcześniej zadbać o każdy element stanu technicznego kampera. Na liście przygotowań znaleźć się musi układ hamulcowy, a warunkiem otrzymania miarodajnego wyniku jest prawidłowe ciśnienie powietrza w kołach pojazdu.
Proponowane przez nas czynności kontrolne dotyczą wszystkich pojazdów silnikowych, kamper nie jest tu wyjątkiem. Warto, aby znali je kierowcy i stosowali po każdym dłuższym postoju. Bez względu na porę roku czy miejsce zaparkowania. Prawidłowo utrzymany układ hamulcowy jest przecież podstawą zachowania bezpieczeństwa na drodze – radzi Przemysław Przymuszała, Area Sales Manager w firmie TMD Friction, która jest właścicielem marki Textar.
Pierwszą czynnością po przerwie w użytkowaniu powinna być kilkukrotna próba wciśnięcia pedału hamulca jeszcze przed uruchomieniem silnika. Jeśli nie stawia on dużego oporu mogło dojść do poważniejszej, nie widocznej gołym okiem, awarii. Następny krok to ruszenie z miejsca. Decyzja ta powinna wiązać się z oceną odgłosów dochodzących z okolic kół. Panujące w okresie jesienno-zimowym warunki atmosferyczne mogły przyczynić się do powstania korozji elektrochemicznej. Objawem będzie „przyklejenie” okładziny ciernej na przykład do tarczy hamulcowej. W następstwie gwałtownego szarpnięcia może dojść do przeciążeń i odkształceń powierzchni. W obu tych przypadkach właściwą ocenę lepiej pozostawić mechanikowi.
Jeśli kamper ruszył płynnie, kolejną czynnością będzie sprawdzenie działania hamulca postojowego. Po jego zaciągnięciu pojazd powinien pozostać w miejscu, zaś po zwolnieniu toczyć się bez większego oporu.
Teraz czas na delikatne hamowanie przy niewielkiej prędkości – można odnieść się do tempa chodu człowieka. Słyszalny odgłos metalicznego szorowania czy tarcia z reguły będzie efektem powstania warstwy korozji. Powinna ona samoczynnie zniknąć po kilku próbach hamowania. Jeśli objawy te utrzymują się przez dłuższy czas, to także powód do wizyty w warsztacie.
Przy mocniejszym hamowaniu tor jazdy kampera powinien zostać utrzymany na wprost. Ściąganie pojazdu na jedną stronę – oczywiście przy zachowaniu prawidłowego ciśnienia w oponach – to sygnał nierównomiernego zużycia klocków lub tarczy. Wymiana elementów na nowe zawsze powinna dotyczyć kompletu dla tej samej osi.
Ostatnią czynnością kontrolną, po przejechaniu kilkunastu kilometrów, będzie ocena temperatury. Wystarczy zbliżyć rękę – bez dotykania elementów – do każdego koła. Wyczuwalna różnica powinna być łatwa do uchwycenia dla każdego kierowcy. Nadmierne gorąco to oznaka mocniejszego obciążenia klocka i tarczy. Ustalenie przyczyny także lepiej pozostawić mechanikowi.
Kampery oraz przerobione na takie pojazdy busy czy vany – pomimo, że często zostały zbudowane na bazie pojazdu dostawczego – mogą wydawać się konstrukcjami mniej obciążonymi. W praktyce jest inaczej, bowiem nie tylko ze względu na wyposażenie, ale również specyfikę użytkowania, na ich układ hamulcowy działają równie duże siły. Zmienia się przy tym środek ciężkości, co przekłada się na drogę zatrzymania pojazdu. Z reguły podróż kamperem liczy setki, a nawet tysiące kilometrów, a wybór malowniczych krajobrazów górskich, z licznymi serpentynami i zjazdami rozgrzewa hamulce do czerwoności. Nie należy więc szukać oszczędności przy serwisowaniu hamulców – dodaje Przemysław Przymuszała z Textar.
Marka Textar jest dostawcą klocków, okładzin oraz tarcz hamulcowych zarówno na pierwszy montaż, jak też rynek części zamiennych. Oprócz części, w ofercie Textar znajduje się pełna gama akcesoriów montażowych i płynów hamulcowych. W doborze odpowiedniej referencji pomocny będzie katalog Textar Brakebook, dostępny na stronie www lub w formie aplikacji.
Źródło: TMD Friction