Zacznijmy od podstaw. Klocki hamulcowe należą do grupy części eksploatacyjnych i podczas jazdy ulegają zużyciu. Spełniają one swoją funkcję tylko wtedy, gdy ich warstwa cierna ma odpowiednią grubość i optymalną strukturę (nie jest popękana, przegrzana i nie odkleja się od płytki klocka).
Klocki hamulcowe należy kontrolować podczas każdego okresowego przeglądu technicznego (nie mylić z rejestracyjnym), a zatem przynajmniej raz w roku lub co 10-15 tys. km. Istnieją trzy główne powody ich wymiany: negatywny wynik wspomnianego przeglądu, wskazania czujników zużycia lub inne objawy, takie jak np. spadek skuteczności hamowania lub niepokojący hałas.
Wymiana klocków hamulcowych jest niezależna od pory roku. Jednym z powodów zmiany na nowe jest ich zużycie (zbyt mała grubość warstwy ciernej, pęknięcia warstwy ciernej, rozwarstwianie się klocka, korozja płytki). Większość klocków wytrzymuje przebieg od 30 do 45 tys. km.
W niektórych sytuacjach klocki hamulcowe wymienia się, przed zużyciem ich do końca. Wynika to najczęściej z dwóch powodów. Po pierwsze – ze względu na wiek klocków. Jeśli samochód mało jeździ, a klocki są stare – profilaktyczna wymiana jest jak najbardziej zasadna. Po drugie – wtedy, gdy w perspektywie jest zmiana charakterystyki eksploatacji. Np. kierowca planuje wyjazd na długie wakacje z ciężką przyczepą lub samochód używać będzie osoba o dynamicznym stylu jazdy.
Kierowcy, którzy preferują sportowy styl jazdy i dysponują samochodami o podwyższonych osiągach, decydują się czasem na profilaktyczną wymianę klocków hamulcowych po powrocie z imprez typu Track Day, podczas których mogło dojść do ich przegrzania.
Steinhof przypomina: ważnym powodem do wymiany klocków jest wymiana tarcz. Można wymieniać klocki hamulcowe i zostawić stare tarcze (jeśli są jeszcze dobre), ale nie należy wymieniać tarcz i zostawiać starych klocków.
W większości modeli samochodów przez otwory w feldze widać tylko klocki zamontowane od zewnętrznej strony tarcz. Te, które montowane są od wewnętrznej strony pozostają niewidoczne. Zdarza się, że klocki zużywają się nierówno i wówczas te z zewnątrz wydają się jeszcze całkiem dobre, ale te od wewnątrz już kwalifikują się do wymiany. Właśnie z tego powodu przy każdym przeglądzie, a zatem przynajmniej raz w roku lub co 10-15 tys. km należy zdjąć koła i sprawdzić stan klocków po obu stronach tarczy. Przez felgę nie widać stanu powierzchni ciernej klocka. Tymczasem może być ona popękana lub uszkodzona termicznie!
W zasadzie żaden producent klocków nie chwali się wytrzymałością swoich produktów, ponieważ najważniejsza jest skuteczność hamowania i odporność na wysokie temperatury. Paradoksalnie może się zatem zdarzyć, że takie bardzo wytrzymałe klocki będą zapewniały przeciętną drogę hamowania (choć oczywiście zgodną z homologacją), a także przyspieszą zużycie tarcz hamulcowych.
Dobry klocek pasuje do zacisku, jego warstwa cierna nie pęka i nie odkleja się od płytki, nie puchnie podczas hamowania. To, ile wytrzyma (15, 30, 45 tys. km) nie jest najważniejszym parametrem. Trwałość klocka hamulcowego zależy zwykle od wagi samochodu, specyfiki eksploatacji i techniki jazdy.
Technologia ograniczająca pylenie jest oczywiście zaletą klocka, ale nie ma wpływu na parametry hamowania i z tego względu pylenie klocka powinno być marginalnym kryterium jakościowym. Co więcej – może się zdarzyć, że najlepsze klocki, które gwarantują doskonałe parametry hamowania i nie zużywają przesadnie tarczy, będą dość mocno „pylić”.
Piski są oczywiście niepożądanym zjawiskiem, ale na ogół nie mają nic wspólnego z jakością klocka. Hałas odbierany jako pisk to drgania elementów układu hamulcowego. Klocki marki „X” mogą głośno piszczeć w samochodzie marki „Y”, ale już w samochodzie marki „Z” okażą się wyjątkowo ciche.
To działa także w drugą stronę – klocki hamulcowe w jednym modelu samochodu mogą być bardzo ciche, jednak nie oznacza to, że będą równie bezgłośne w innym. Wszystko zależy od dopasowania do zacisku hamulcowego, a nierzadko także od stanu zacisku (wypracowanie powierzchni, na których osadzony jest klocek) i tarczy hamulcowej. Co więcej, czasem sam montaż i demontaż klocków może spowodować, że piski znikną.
Wielu użytkowników próbuje walczyć z piszczeniem klocków za pomocą papieru ściernego, którym obrabiają „zeszkloną” powierzchnię cierną klocka hamulcowego. Czasem faktycznie to pomaga, ale lepiej zdemontować klocki, dokładnie oczyścić zacisk i upewnić się, że wszystkie sprężynki mocujące klocek są sprawne i zamocowane na swoich miejscach. W praktyce najczęstszą przyczyną pisków jest nieprawidłowy montaż klocka hamulcowego (brudny zacisk, zużyte sprężynki, brak warstwy tłumiącej drgania).
Niestety nie. Sportowe klocki mają zapewniać m.in. optymalną skuteczność hamowania w wysokich temperaturach. W niskich (a takie występują przy codziennej eksploatacji) mogą się spisywać gorzej od zwykłych, tanich odpowiedników. A zatem, jeśli ktoś jeździ np. tylko po mieście, na krótkich dystansach, nie odczuje żadnych zalet sportowych klocków.
Źródło: Steinhof