Jesienno-zimową plagą jest niewłaściwe korzystanie ze świateł do jazdy dziennej. Zapominamy, że w warunkach pogorszonej widoczności światła dzienne należy przełączyć na światła mijania. Chodzi o to, aby samochód był oświetlony także z tyłu.
Jesień i zima to prawdziwy egzamin dla oświetlenia samochodowego. Z jednej strony właśnie w tym okresie kierowca szuka wszelkich możliwych sposobów na to, aby jak najlepiej doświetlić drogę przed samochodem. Z drugiej – wszelkie usterki oświetlenia są już z daleka dobrze widoczne. Z pewnością nikt nie chce oślepiać innych kierowców ani zatrzymywać się do kontroli drogowej z powodu nieprawidłowego oświetlenia lub jego niewłaściwego użytkowania. Jesienno-zimową plagą jest niewłaściwe korzystanie ze świateł do jazdy dziennej. Zapominamy, że w warunkach pogorszonej widoczności należy światła dzienne przełączyć na światła mijania. Chodzi o to, aby samochód był oświetlony także z tyłu.
Kodeks Drogowy nakłada na kierujących obowiązek całodobowego używania świateł mijania. Ustawodawca zrobił jednak wyjątek i w punkcie drugim Art. 51 dopuszcza stosowanie zamiast świateł mijania, świateł do jazdy dziennej, ale trzeba pamiętać, że wyjątek ten dotyczy wyłącznie czasu od zmierzchu do świtu i warunków normalnej przejrzystości powietrza. Oznacza to, że po zmierzchu lub podczas pogorszenia się warunków atmosferycznych (mgła, deszcz) należy niezwłocznie włączyć ponownie światła mijania. O włączeniu świateł nie wolno zapominać także przed wjazdem do tunelu. Praktyka pokazuje, że zapominamy o tych zasadach i jest to bardzo niebezpieczne. Warto w tym miejscu wspomnieć, że dopuszcza się wyłączenie świateł zewnętrznych pojazdu – np. w korku albo oczekując przed przejazdem kolejowym. Muszą jednak być spełnione dwa warunki:
Sporo zamieszania jest także z korzystaniem z przednich i tylnych świateł przeciwmgłowych. Te przednie nazywane są potocznie „halogenami”. Ich użycie również reguluje prawo o ruchu drogowym. I tak – podczas jazdy w warunkach zmniejszonej przejrzystości powietrza kierujący pojazdem ma obowiązek włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie (Art. 30. 1. Pkt a, rozdział 8). Bardzo ważne są także dwa kolejne punkty Ustawy.
Po pierwsze – obowiązek używania tych świateł dotyczy kierującego pojazdem także podczas zatrzymania wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
Po drugie – kierujący pojazdem może używać tylnych świateł przeciwmgłowych, jeżeli zmniejszona przejrzystość powietrza ogranicza widoczność na odległość mniejszą niż 50 m. To bardzo ważne, bo w razie poprawy widoczności kierujący pojazdem jest obowiązany niezwłocznie wyłączyć te światła – inaczej naraża się na mandat.
Istnieje jednak jeden wyjątek – kierujący może używać przednich świateł przeciwmgielnych od zmierzchu do świtu także w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, ale tylko na drodze krętej, oznaczonej odpowiednimi znakami drogowymi.
Ze świateł drogowych można natomiast korzystać od zmierzchu do świtu na nieoświetlonych drogach (zamiast świateł mijania lub łącznie z nimi). Warunek jest jeden – nie można nimi oślepiać innych kierujących albo pieszych poruszających się w kolumnie. Oznacza to m.in., że kierujący pojazdem używając świateł drogowych jest obowiązany przełączyć je na światła mijania w razie zbliżania się:
Warto zaznaczyć, że używanie świateł drogowych uzależnione jest od oświetlenia drogi ( np. latarniami ulicznymi) i nie ma znaczenia czy droga znajduje się w obszarze zabudowanym lub poza obszarem zabudowanym. Nie można używać ich w dzień, nawet podczas ograniczonej widoczności powietrza.
Aby zapewnić sobie dobre oświetlenie drogi, być widocznym oraz pozostać w zgodzie z przepisami ruchu należy odpowiednio zadbać o oświetlenie. Światła muszą być sprawne, a klosze reflektorów i lamp – czyste.
Samochód, a zatem także oświetlenie – należy myć na bieżąco. Natomiast o przegląd czy nawet profilaktyczną wymianę żarówek należy pokusić się jak najszybciej, przy pierwszej okazji. Warto wykorzystać ostatnie słoneczne dni tej jesieni. Znacznie przyjemniej wymienia się żarówki przy dobrej pogodzie niż w deszczu na ciemnym, przydrożnym parkingu.
Warto wymienić nie tylko wszystkie przepalone żarówki, ale także te, które tworzą z nimi pary. Chodzi o to, że zużycie żarówki z jednej strony wskazuje na to, że taka sama żarówka po drugiej stronie prawdopodobnie zużyje się już niedługo. Przypomnijmy – żywotność poszczególnych żarówek samochodowych zależy głównie od czasu eksploatacji. Szacuje się, że lampy halogenowe świecą do 1000 godzin, lampy ksenonowe zachowują sprawność przez nawet 3000 godzin, lampy LED świecą przez rekordowe 40 000 godzin.
Znając te wartości można wypracować własny harmonogram wymian profilaktycznych.
Każdy, kto kupuje żarówki staje przed wyborem – który model wybrać. Jeśli dla kogoś priorytetem jest wytrzymałość, powinien ograniczyć się do żarówek markowych producentów, ale w podstawowych specyfikacjach, oferujących zazwyczaj nie więcej niż „+30% światła”. W gamie Philips najlepszym wyborem w tej kategorii będą żarówki Philips LongLife EcoVision. Są wykonane wyjątkowo starannie z najwyższej jakości materiałów, a części szklane – ze szkła kwarcowego.
Jeśli oczekuje się głównie maksymalnej ilości światła, jedną z najlepszych propozycji na rynku są żarówki RacingVision GT200. To bezkompromisowy model o wyjątkowych parametrach. Żarówka emituje światło o temperaturze barwowej 3500 K. Jasność tego światła jest aż o 200% większa w porównaniu z żarówką standardową, a zasięg wiązki jest dłuższy nawet o 80 m.
W przypadku tego modelu duża moc ogranicza żywotność do ok. 250 godzin, co i tak jest doskonałym parametrem w zestawieniu z konkurencją i jasnością emitowanego światła.
Chcesz być na bieżąco z informacjami? Obserwuj nas w wiadomościach Google:
Źródło: Philips / Lumileds