W Niemczech produkcja samochodów osobowych podskoczyła, natomiast Volvo nieznacznie odpuściło w kwestii napędów czysto elektrycznych.
Podobnie jak w lipcu 2024, także w sierpniu produkcja samochodów osobowych w Niemczech charakteryzowała dwucyfrową dynamiką wzrostu.
W zeszłym miesiącu w Niemczech zostało wyprodukowanych 313,7 tys. aut. To wzrost o 24 procent w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku. Od stycznia z niemieckich linii montażowych fabryk zjechało łącznie 2,7 mln samochodów (-2 proc. r/r.).
Produkcję napędzają zamówienia zagraniczne ponieważ eksport charakteryzował się wyższą dynamiką. W sierpniu do klientów poza Niemcami wysłano 241,2 tys. nowych aut (+36 proc.), co stanowi ok. 2/3 produkcji. Natomiast od stycznia do końca wakacji wyeksportowano 2,1 mln nowych samochodów, o 2 procent więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.
Jest to dość dobra informacja, szczególnie w świetle ostatnich doniesień medialnych mówiących o domniemanych planach zamknięcia jednej z fabryk Volkswagena w Niemczech.
Tymczasem Volvo kilka dni temu poinformowało opinię publiczną, że nie zamierza kurczowo trzymać się planu produkcji 100% samochodów elektrycznych do roku 2030.
Według nowej strategii, do tego czasu samochody zelektryfikowane, w tym hybrydy, stanowić mają od 90 do 100 proc. oferty firmy.
Jak podaje Volvo w swoim komunikacie prasowym – firma obecnie stawia sobie za cel, aby do 2025 r. 50–60 proc. jej globalnej sprzedaży stanowiły samochody elektryczne, a więc zarówno hybrydy typu plug-in, jak i modele w pełni elektryczne. Oczekuje się, że do 2030 r. samochody elektryczne będą stanowić 90–100 proc. globalnej sprzedaży. Pozostałe 10 proc. pozwoli na sprzedaż ograniczonej liczby modeli typu mild-hybrid.
Co ciekawe, Volvo nie sprecyzowało dokładnie ile procent w tej produkcji mają stanowić hybrydy, a ile samochody wyłączenie elektryczne, jednak można się spodziewać, że udział hybryd będzie rósł podobnie, jak u innych producentów samochodów, którzy zaczynają nieśmiało odchodzić od idei napędów 100-procentowo elektrycznych. Należy zwrócić uwagę na fakt, że Volvo zostawia sobie „tylne drzwi” w deklaracjach podając informację o 50-60 procentach sprzedaży samochodów elektrycznych i hybrydowych łącznie do 2025 roku.
Źródło: AutomotiveSuppliers, Volvo