W ostatnich latach świat gwałtownie się zmienił. Nikt nie przewidział wojny w Europie, a jeszcze wcześniej pandemii. Te okoliczności stworzyły nowe wyzwania dla branży, takie jak kryzys energetyczny, problemy z łańcuchem dostaw, niedobór wykwalifikowanych pracowników i znaczny wzrost kosztów. Również w niepokojący sposób postępują zmiany klimatyczne. TMD Friction w obliczu tych problemów, koncentruje się przede wszystkim na zapewnieniu klientom dostępności produktów oraz redukcji wpływu na środowisko naturalne.
Do tej pory natychmiastowa dostępność była oczywistością. Realizacja zamówienia „na już” była uważana za standard, a kluczową rolę odgrywała cena. Jednak w obliczu zmian których doświadczył rynek dostępność produktu stała się najwyższym priorytetem. Dlatego cały czas optymalizujemy nasze struktury i procesy decyzyjne, jesteśmy elastyczni i z łatwością dostosowujemy się do różnych zmian. Dbamy oto, by nasze magazyny na całym świecie, a zwłaszcza magazyn w Niemczech, który odpowiada za dostawy do Europy, miały wystarczającą powierzchnię i personel. Już teraz planujemy znaczące powiększenie magazynu w Europie Środkowej, aby w przyszłości jeszcze lepiej obsługiwać lokalne rynki. Żeby mieć wystarczającą ilość produktów w magazynie, niezbędne jest zaopatrzenie naszych 11 zakładów produkcyjnych na całym świecie w odpowiednie komponenty. Dlatego kilka miesięcy temu rozpoczęliśmy relokację kluczowych części zaopatrzeniowych z Dalekiego Wschodu do europejskich dostawców. Daje to jednocześnie kilka pozytywnych efektów i łączy elementy naszej strategii firmowej. Pozwala uniknąć transportu na długich dystansach, który jest obecnie trudny do zaplanowania i przez to wyjątkowo zawodny. Skraca się nam więc czas realizacji zamówień i, co ważne, zmniejsza się nasz ślad węglowy – istotny element naszych działań w kierunku czystszego świata.
Jako liderzy w branży dajemy przykład i kształtujemy zrównoważony przemysł, czyli taki, który ma pozytywny wpływ na środowisko i społeczeństwo. Na przykład w 2022 r. TMD Friction poddało recyklingowi ponad 4000 ton materiału ściernego powstałego w wyniku mechanicznej obróbki materiału ciernego. Zmniejszyliśmy ilość odpadów z procesu produkcyjnego o 50%. We wszystkich naszych działaniach ograniczamy emisję CO2 – szczególnie w obszarach produkcji i łańcucha dostaw. Jako globalny producent, mamy obowiązek dopilnowania, aby produkt nie objechał dwa razy dookoła świata, zanim trafi do warsztatu.
W skali kraju cieszy nas również utrzymanie dostępności produktów Textar, a także powrót do różnych form bezpośredniego kontaktu z partnerami biznesowymi oraz mechanikami. W ostatnich miesiącach wprowadziliśmy do oferty nowe lub odświeżone referencje do ponad 50 modeli samochodów. Pojawiliśmy się na istotnych targach motoryzacyjnych i mniejszych wydarzeniach branżowych. W warsztatach w całej Polsce odbywały się organizowane przez nas szkolenia z cyklu Textar Brake Clinic. Jesienią ponownie zaprosiliśmy mechaników na specjalny event szkoleniowy Textar Brake Clinic. Tym razem odbył się on w rozszerzonej formule, z podziałem na specjalistów obsługujących na samochody osobowe oraz pojazdy użytkowe.
Co do czekających nas wyzwań to myślę, że rynek stoi obecnie w obliczu wielu różnych trendów, których skutków nikt nie jest w stanie na tym etapie całkowicie przewidzieć. Zrównoważony rozwój, optymalizacja procesów, dbałość w dysponowaniu zasobami zarówno naturalnymi jak i ludzkimi w taki sposób, aby zapewnić korzystny wpływ zarówno na środowisko naturalne, jak również na społeczeństwo, staje się stopniowo obowiązkiem każdego uczestnika rynku i będzie kluczowym wyzwaniem dla przedsiębiorstw w najbliższych latach.
Zmieniają się też światowe uregulowania dotyczące emisji cząstek stałych podczas ścierania się klocków hamulcowych. Jako lider w zakresie materiałów ciernych, TMD Friction aktywnie uczestniczy w pracach i jest członkiem grup roboczych przy tworzeniu norm Euro 7.
Uczestnicy rynku muszą również nadążać za postępującymi zmianami technologicznymi, które rozwijają się w bardzo szybkim tempie na przykład w zakresie e-mobilności, co wiąże się z ograniczeniem produkcji pojazdów spalinowych. Aktualnie szacunki wskazują, że do 2035 r. pojazdy elektryczne mogą stanowić nawet około 45 proc. kupowanych nowych pojazdów. Jednak obecnie trudno o wiarygodną prognozę, ponieważ jesteśmy dopiero u schyłku 2022 r. i nie można wykluczyć, że inne nowe rozwiązania znacznie zmienią te przewidywania.
Jednocześnie układy hamulcowe są ważne dla bezpieczeństwa wszystkich użytkowników dróg. Jesteśmy więc pewni, że ich serwis i naprawa nadal będą istotne dla kierowców samochodów w 2030 i 2040 r., niezależnie od silnika napędzającego ich pojazd.
Obecnie po drogach Europy jeździ ponad 340 milionów pojazdów, których średni wiek wynosi 12 lat. Minie dużo czasu, zanim flota będzie całkowicie elektryczna. Dlatego uważamy, że rozwiązania w zakresie hamulców pozostaną dochodowym obszarem działalności warsztatów i – przygotowując się na wyzwania jutra – jesteśmy pewni, że nasza specjalistyczna wiedza będzie potrzebna jeszcze przez długi czas.