Samochody są skomplikowanymi urządzeniami, które przystosowuje się do pracy w różnym środowisku. Niestety nawet najlepszy podzespół czasem wymaga serwisowania. W skrajnych warunkach pogodowych, podczas wysokich temperatur lub silnych mrozów daje o sobie znać wiele awarii. Zdarza się, że pochodzą one wprost z układu hamulcowego.
Bardzo dużo uwagi poświęca się na poziom zużycia tarcz i klocków hamulcowych. Mniej wspomina się o regularnej kontroli płynu hamulcowego. Od jego ilości zależy wydajność całego układu hamulcowego i nasze bezpieczeństwo. W związku z tym warto regularnie zaglądać pod maskę i sprawdzać, czy na pewno w zbiorniku znajduje się wystarczająca ilość płynu hamulcowego.
W sprawnym aucie poziom płynu hamulcowego obniża się wraz ze zużyciem klocków. Jest to normalne i nie należy go w żadnym razie dolewać, ponieważ po wymianie klocków na nowe i wciśnięciu tłoczków płynu będzie za dużo i wyleje się ze zbiorniczka. Jeśli poziom płynu jest poniżej wartości minimum, należy przed uzupełnieniem najpierw sprawdzić przyczynę ubytku (odszukać wyciek) a dopiero później ewentualnie uzupełnić braki.
Poza tym rekomenduje się wymianę płynu hamulcowego maksymalnie co dwa lata lub po przejechaniu 40 000 – 50 000 km. Trzeba pamiętać o tym, że płyn hamulcowy jest silnie higroskopijny, przez co absorbuje on wodę z powietrza. Im jest jej więcej w tej substancji, tym gorsze są parametry całego układu hamulcowego.
Drugim bardzo ważnym elementem są przewody hamulcowe. W samochodach najczęściej spotyka się dwa rodzaje przewodów: pierwsze określa się, jako twarde przewody hamulcowe, które mogą być wykonane między innymi z miedzi lub stali. Ich żywotność najczęściej szacuje się na kilkanaście lat. Oczywiście wszystko jest zależne od warunków, w jakich na co dzień porusza się nasze auto.
Drugim rodzajem przewodów hamulcowych są przewody miękkie. Najczęściej wykonuje się je z elementów gumowych. W ich przypadku żywotność jest krótsza i mogą one wymagać zmiany nawet po kilku latach. Warto zainteresować się ich stanem technicznym po silniejszych przymrozkach, aby ocenić, czy wszystko w samochodzie pozostaje szczelne.
Oczywiście najlepiej jest dokładnie sprawdzić stan techniczny tarcz i klocków hamulcowych w trakcie zmiany opon z letnich na zimowe. Zdarzają się jednak takie sytuacje, w których tego nie zrobiliśmy. Przez roztargnienie lub po prostu korzystanie z ogumienia wielosezonowego.
Warto jednak spojrzeć na kondycje naszych hamulców, jeśli wybieramy się w dłuższą podróż do najbliższych na święta. Jedna dodatkowa czynność pozwala uniknąć problemów ze znajdującymi się na granicy bezpiecznego zużycia tarcz hamulcowych lub okładzin klocka hamulcowego.
Wymiana tarcz i klocków jest podstawową czynnością serwisową układu hamulcowego. Jednak te dwa elementy pozbawione wsparcia innych podzespołów są bezużyteczne. Dlatego zachęcamy do rutynowej kontroli poziomu płynu hamulcowego i oceny zużycia przewodów hamulcowych przed zimowym wyjazdem na święta – wyjaśnia Dawid Tarchała, kierownik działu Badań i Rozwoju klocków hamulcowych w firmie Steinhof.
Źródło: Steinhof