W 2022 roku Prezes UOKiK wszczął 35 postępowań – wyjaśniających i antymonopolowych dotyczących praktyk ograniczających konkurencję. Prezes Urzędu wydał 8 decyzji z zakresu praktyk ograniczających konkurencję, z czego 7 dotyczyło niedozwolonych porozumień, a jedna – nadużywania pozycji dominującej. Łączne kary finansowe wyniosły ponad 241 mln zł.
Najwyższa kara za praktyki ograniczające konkurencję w 2022 r. została nałożona na spółkę Allegro i wyniosła ponad 206 mln zł. Przedsiębiorca w niedozwolony sposób wykorzystywał pozycję rynkową, faworyzując własny sklep internetowy kosztem konkurencyjnych sprzedawców na platformie allegro.pl. Produkty niezależnych sprzedawców były mniej widoczne na platformie w porównaniu do własnych ofert Allegro i tym samym mogły być rzadziej wybierane przez kupujących.
Druga w kolejności kara dotyczyła spółki Kärcher i wyniosła 26 mln zł. Przedsiębiorca od końca lat 90. w porozumieniu ze swoimi dystrybutorami ustalał minimalne i sztywne ceny detaliczne urządzeń i systemów czyszczących marki Kärcher. Kara byłaby znacząco wyższa, gdyby spółka nie skorzystała z programu łagodzenia kar. W umowach pisemnych zawieranych przez firmę Kärcher z dystrybutorami i ogólnych warunkach współpracy handlowej znajdowały się m.in. postanowienia, zgodnie z którymi dystrybutorzy mieli prawo kształtować ceny produktów tylko na warunkach ustalanych przez firmę Kärcher.
Oznacza to, że nabywcy produktów marki Kärcher nie mogli ich kupić taniej niż po odgórnie narzuconych cenach. Przedsiębiorcy, którzy sprzedawali produkty po niższych cenach, byli karani odbieraniem rabatów, pozbawianiem wsparcia marketingowego, a w skrajnych przypadkach możliwe było nawet wypowiadanie umów współpracy. Część sprzedawców aktywnie uczestniczyła w procederze dyscyplinowania reszty podmiotów, informując spółkę Karcher o niższych cenach.
Wśród wystąpień miękkich na szczególną uwagę zasługuje interwencja na rynku samochodów osobowych. Prezes UOKiK sprawdził w ramach badania rynku praktyki importerów 14 największych marek. W efekcie naprawy gwarancyjne nie są już uzależniane od serwisowania pojazdów wyłącznie w autoryzowanych stacjach obsługi. Swoje praktyki w tym zakresie zmienili importerzy marek: Ford, Nissan, Citroen, DS i Peugeot.
Wątpliwości wzbudziły działania importerów pięciu marek: Ford, Nissan, Citroen, DS i Peugeot. Po przeprowadzonej interwencji przedsiębiorcy zmienili swoje praktyki i nie będą ograniczać uprawnień z tytułu gwarancji tylko ze względu na serwisowanie samochodów poza autoryzowanymi stacjami obsługi. To dobra wiadomość tak dla kierowców, którzy kupili lub planują kupić nowe samochody z salonów, jak i dla niezależnych warsztatów naprawczych.
Prezes UOKiK - Tomasz Chróstny
Prezes UOKiK wydał także dwie decyzje dot. porozumień ograniczających konkurencję pomiędzy dealerami pojazdów ciężarowych DAF. Stwierdził zawarcie porozumienia ograniczającego konkurencję pomiędzy pięcioma spółkami: DBK z Olsztyna, ESA Trucks Polska z Komornik (woj. wielkopolskie), TB Truck & Trailer Serwis z Wolicy (woj. mazowieckie), Van Tilburg-Bastianen Groep z Bredy w Holandii i WTC z Długołęki (woj. dolnośląskie). Przedsiębiorcy podzielili między sobą rynek. Wspólnie ustalili, że każdy z nich będzie sprzedawał ciężarówki DAF na określonym terenie i nie będą rywalizowali o klientów w innych częściach Polski. Wymieniali się również informacjami o cenach.
Prezes UOKiK postawił również zarzuty podziału rynku i zmowy cenowej spółce KIA Polska, 10 dealerom jej pojazdów oraz 6 menadżerom. UOKiK zdobył dowody, m.in. w trakcie przeszukań, że spółka KIA Polska wraz z dealerami jej pojazdów mogła zawrzeć porozumienie ograniczające konkurencję. Przedsiębiorcy mogli podzielić rynek tak, że poszczególni dystrybutorzy sprzedawali pojazdy jedynie klientom mieszkającym lub prowadzącym działalność gospodarczą najbliżej ich salonu. W praktyce mogło wyglądać to tak, że jeśli do dealera zgłosił się potencjalny nabywca z innego regionu, wówczas był odsyłany do konkurencyjnego dystrybutora. W przypadku, kiedy klient nie podawał skąd pochodzi, był proszony o udanie się do dealera najbliżej miejsca zamieszkania lub o potwierdzenie, że dany salon sprzedaży jest tym najbliższym.
Zebrany przez UOKiK materiał wskazuje, że dealerzy i KIA mogli ustalać też ceny oferowane klientom. Dystrybutorzy marki KIA prowadząc korespondencję z klientami wskazywali na spójny, jednolity w całej sieci charakter cen, a także na odgórnie zdefiniowane w Polityce KIA grupy rabatowe, argumentując przy tym, że nie mieli możliwości zwiększania rabatu.
Źródło: UOKiK