W sumie, na polskie drogi wjechało w kwietniu 167 988 pojazdów. W tym prawie 100 tysięcy (99 283) sprowadzonych z zagranicy. W bazie Centralnej Ewidencji Pojazdów (CEP) jest ciekawy zbiór pod kątem najczęstszych oraz najciekawszych destynacji, z których pochodzą.
Na pierwszy rzut sprawdzono mniej oczywiste kierunki. W bazie CEP, w kwietniu, pojawiły się samochody, motocykle i inne pojazdy z różnych – w tym najdalszych – zakątków świata:
Na tym nie koniec. Z Mołdawii przyjechał do nas ciągnik rolniczy marki Kirovets, z Grecji ciągnik marki Zetor. Na polskie drogi wjechał też Jeep z Kuwejtu. Coś bardziej nietypowego?
Najwięcej sprowadzonych w kwietniu do Polski pojazdów pochodzi jednak z dużo mniej odległych części świata. Są wśród nich prawdziwe unikaty. To np. sprowadzone z Czech motocykle – Ariel z 1929 roku i Zundapp z 1939 r. lub sprowadzony ze Szwecji samochód Chevrolet z 1931 r.
Najwięcej pojazdów Polacy – tradycyjnie – sprowadzili od naszego zachodniego sąsiada. Z Niemiec przyjechało do nas w kwietniu 52 979 pojazdów. Kolejne miejsca zajmują Francja – 12 635 pojazdów i Belgia – 6 321. Taka tendencja utrzymuje się od początku roku.
Biorąc pod uwagę liczbę sprowadzonych z danego kraju pojazdów – w pierwszym kwartale tego roku pierwsze trzy miejsca zajmują te same kraje:
Styczeń:
Luty:
Marzec:
Tuż poza pierwszą trójką, znalazły się Holandia (4880), Stany Zjednoczone (4070) i Włochy (3667).
Źródło: CEPiK