Z życia mechanika: najważniejsza jest końcówka | MOTOFAKTOR

Z życia mechanika: najważniejsza jest końcówka

Na liczniku Mazdy 3 z silnikiem 2,2 MZRCD wyprodukowanej w 2011 roku zapaliła się kontrolka z napisem DPF i ciągle miga.

Usterka, z jaką zgłosił się kierowca do warsztatu samochodowego Auto-Bogus, zapowiadała się dosyć typowo. Właściciel Mazdy 3 z silnikiem 2,2 MZRCD wyprodukowanej w 2011 roku zgłosił, że w jego samochodzie na liczniku zapaliła się kontrolka z napisem DPF i ciągle miga.

Pierwsza myśl jaka się pojawiła to, że samochód jest użytkowany na krótkich dystansach, było kilka nieudanych prób regeneracji, doszło do rozrzedzenia oleju, a w silniku zapisano błąd o zbyt dużej częstotliwości regeneracji filtra cząstek stałych. Jeżeli nasze przypuszczenia by się potwierdziły, to najczęściej w takich sytuacjach wykonujemy wymianę oleju połączoną z kasowaniem informacji o jakości oleju oraz błędów w silniku. W większości przypadków ta procedura rozwiązuje problem, dlatego właściciel został umówiony na dosyć szybki termin.

 

W umówionym terminie samochód pojawił się na serwisie. Aby upewnić się, czy nasze przeczucia są słuszne, zaczęliśmy od odczytu błędów w sterowniku silnika. Błąd P1336 nie był tym, którego oczekiwaliśmy, a jego opis „ Czujnik położenia wału korbowego/rozrządu zakłócenie działania” zapowiadał dłuższą naprawę.

Błędy wskazujące na problemy z synchronizacja są zazwyczaj trudne do usunięcia, ponieważ mogą być powodowane przez wiele elementów silnika, a weryfikacja niektórych z nich jak np. sprawdzenie rozrządu czy wieńca na na kole zamachowym potrafi być bardzo czasochłonna. My walkę z tą usterką zaczęliśmy standardowo czyli od sprawdzenia sygnałów z czujników położenia wałka rozrządu i wału korbowego.

 

Pomiar najlepiej jest wykonać jak najbliżej sterownika silnika, ponieważ przy okazji sprawdzamy instalację biegnącą od czujników. W tym samochodzie sterownik silnika znajdował się w nogach pasażera, a zrobienie dostępu do niego nie było zbyt uciążliwe. Po podłączeniu oscyloskopu w odpowiednie piny ukazał nam się taki obraz.

Z dokumentacji technicznej, do której udało nam się dotrzeć, wynikało, że ostatnie zbocze rosnące przed przerwą sygnału czujnika położenia wału powinno się praktycznie pokrywać ze zboczem opadającym sygnału czujnika położenia wałka rozrządu. W naszym przypadku sygnały nie pokrywały się, dlatego uznaliśmy, że konieczna jest wymiana łańcucha rozrządu.

 

Przy wymianie łańcucha w tym silniku dobrze jest zwrócić uwagę na stan koła napędowego pompy podciśnieniowej która jest napędzana bezpośrednio z rozrządu, a ze względu na specyficzną budowę ulega ono dosyć szybkiemu zużyciu.

Koło to jest nierozłączalnym elementem vacu-pompy i musi być wymieniane razem z nią. W naszym przypadku wymieniliśmy kompletny zestaw rozrządy łącznie z pompą podciśnienia.

 

Jakież było nasze zdziwienie, gdy po zmontowaniu wszystkiego i odpaleniu samochodu błędu nadal nie dawało się skasować, a kontrolka migała w najlepsze. Pierwsze podejrzenia padły na źle ustawiony rozrząd lub złą diagnozę, dlatego aby zweryfikować naszą pracę, postanowiliśmy ponownie sprawdzić sygnały na oscyloskopie.

Zmiana wzajemnego położenia sygnałów była ewidentnie widoczna, co pozwalało nam przepuszczać, że jednak nasza decyzja co do wymiany rozrządu była słuszna. Pozostawało nam jedynie znaleźć przyczynę braku możliwości skasowania błędu. Od razu padła sugestia, że może wymagana jest jakiegoś typu adaptacja po wymianie rozrządu, ale pomimo podłączenie kilku różnych testerów w żadnym nie znaleźliśmy takiej możliwości.

 

Dopiero ponowna analiza dokumentacji pozwoliła nam odkryć przyczynę problemu. Okazało się że adaptacja jest jak najbardziej wymagana, ale wykonuje się ją za pomocą specjalnej procedury na samochodzie, a nie jak to zwykle bywa za pomocą testera. Procedura wyglądała następująco: na uruchomionym silniku łączymy z masą pin wskazany na zdjęciu.

Następnie w bardzo szybkim tempie naciskamy równocześnie pięciokrotnie na pedał sprzęgła i hamulca. Po prawidłowym wykonaniu procedury lampka kontrolna świec żarowych powinna się zaświecić, a następnie mignąć pięć razy. Na koniec wyłączamy zapłon.

 

Po wykonaniu tych czynności błąd zapisany w sterowniku silnika dał się usunąć bez problemów. Jak widać na opisanym przykładzie, czasami bardzo niewiele brakuje nam do osiągnięcia sukcesu. Najważniejsze, żeby się nie poddawać i zawsze starać się doprowadzić sprawę do końca.

 

Polecamy także pozostałe artykuły z cyklu:

Z życia mechanika – ku przestrodze!

Z życia mechanika – uporczywa kontrolka Check Engine

„Z życia mechanika – Ford Focus – błąd P2584

„Z życia mechanika – migająca kontrolka ciśnienia oleju”

„Z życia mechanika – „Panie, jak postoi, to ciężko pali”

„Z życia mechanika – błąd P0170 korekta paliwa”

Z życia mechanika – błąd P030

„Z życia mechanika – ślepa uliczka”

Z życia mechanika – idzie lato

Z życia mechanika – japońskie UFO

Z życia mechanika – ratujemy życie

Z życia mechanika – Volvo ci więcej

Z życia mechanika – nie taki diabeł straszny

„Z życia mechanika – wątpliwa okazja”

Z życia mechanika – oszczędności

Z życia mechanika – BMW X3 – miało być tanio, szybko i łatwo

 

Zapisz się na newsletter główny

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

To był tydzień!

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Strefa Ciężka

Chcę otrzymywać wiadomości e-mail (W każdej chwili możesz zrezygnować z subskrybcji).

 

Subscribe to our newsletter

Send me your newsletter (you can unsubscribe at any time).