Pomimo, że średnia wieku samochodów użytkowanych w Polsce zbliża się do 15 lat, to montowane w nich jednostki napędowe należy uznać za nowoczesne konstrukcje. W praktyce oznacza to, że w przypadku awarii akumulatora nie powinniśmy ich odpalać na tradycyjną metodę „na pych”. Jedynym rozwiązaniem pozostają kable rozruchowe, ale łączy się to z inną niedogodnością. Potrzebny jest życzliwy dawca prądu, czyli właściciel drugiego auta.
W 2021 roku i tę metodę należy uznać za przestarzałą. Firma NOCO, specjalizująca się od ponad stu lat w przywracaniu akumulatorom sprawności, proponuje nowoczesne rozwiązanie. Seria Boost to urządzenia do rozruchu zaopatrzone w kable tylko z jedną parą zacisków do klem. W miejscu drugiej jest moduł z pojemną baterią. Jej parametry pozwalają na awaryjny rozruch akumulatora nawet w samochodach z silnikami o pojemności dziesięciu litrów!
Każdy model NOCO z serii Boost gwarantuje od 20 do 80 rozruchów na jednym ładowaniu. W praktyce kierowca ma pewność, że skorzysta z niego przy ponownym problemie z akumulatorem. Naturalnie, już pierwszy przypadek powinien być sygnałem do jego podładowania czy wizyty w warsztacie, ale życie pisze różne scenariusze. Wystarczy, że wydarzy się to podczas rodzinnego wyjazdu, nie tylko zimą.
dyrektor sprzedaży na Wschodnią i Centralną Europę w NOCO Company - Sławomir Gosławski
To nie jedyne zalety urządzeń rozruchowych NOCO. W każde wbudowana jest poręczna – i niezastąpiona przy awariach na drodze – latarka. Znajdziemy także port USB, który posłuży nie tylko do ponownego ładowania baterii, ale może zasilić inne urządzenia typu smartfon czy tablet. Topowe modele GB70 i GB150 wyróżniają się jeszcze możliwością podłączenia kompresora do kół (12V).
Przy wyborze boostera NOCO należy kierować się pojemnością zamontowanego w pojeździe silnika. W Polsce największą popularnością cieszy się model GB40 (1000A) przeznaczony do jednostek benzynowych do 6 litrów i przede wszystkim wysokoprężnych trzy litry. Gwarantuje on do 20 rozruchów na jednym ładowaniu.
Nagła awaria akumulatora może zaskoczyć nawet doświadczonego kierowcę. To stresująca sytuacja, w której łatwo pomylić kolejność podłączania kabli (zaczynamy od czerwonego), czy podłączyć plus do minusa. W efekcie może dojść do iskrzenia, spięcia, a nawet wybuchu i pożaru. Wszystkie urządzenia NOCO Boost mają przed tym odpowiednie zabezpieczenia. Dużą wagę przykładamy też do odpowiedniego wykonania obudowy baterii, która zapewnia szczelność na przykład przed deszczem.
- Sławomir Gosławski
Źródło: NOCO