Według statystyk 1 na 42 pojazdy w Polsce nie jest dopuszczany do ruchu po przeglądzie, a przykładowo w Niemczech jest to już 1 na 6 pojazdów. Różnica jest więc 7-krotna, a na polskich drogach nie brakuje pojazdów, które się po nich poruszają, choć zgodnie z prawem nie powinny. Wynika to z faktu, że albo niesłusznie przechodzą przeglądy, albo późno się na nie zgłaszają, stanowiąc zagrożenie dla pozostałych uczestników ruchu drogowego.
Zmiany w przepisach przeglądów technicznych pojazdów zaproponowane przez Ministerstwo Infrastruktury mają wejść w życie od 1 września 2022 r., a obecnie są na etapie Komisji Prawniczej. Ich celem jest większe zdyscyplinowanie zarówno kierowców, jak i diagnostów oraz wdrożenie zapisów Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/45/UE.
Stosunkowo łagodne podejście do spóźniających się, to jeden z problemów w egzekwowaniu badań technicznych. Ustawodawca, chcąc zmobilizować właścicieli pojazdów do stawienia się w stacji diagnostycznej na czas, proponuje wprowadzenie podwójnej stawki za przegląd wykonany z opóźnieniem ponad 30 dni. Dodatkowy motywator stanowić ma też podwyższenie kar do 1,5 tys. zł za jazdę bez aktualnego przeglądu, które weszło w życie 1 stycznia 2021 r. Z kolei kierowca, który pojawi się na badaniu technicznym pojazdu do 30 dni przed upływem terminu aktualnego przeglądu, nie poniesie dodatkowych kosztów, a diagnosta przedłuży pozwolenie na rok od daty w dowodzie rejestracyjnym, zamiast od daty przedwczesnej wizyty.
Nowe przepisy mają wprowadzić obowiązek fotografowania pojazdu podczas badania. Zgodnie z treścią ustawy, zdjęcia mają przedstawiać całą bryłę pojazdu z dwóch przekątnych z przodu i z tyłu na stanowisku kontrolnym oraz wskazanie drogomierza. Mają one być następnie przechowywane w bazie danych SKP przez 5 lat od dnia przeprowadzenia przeglądu.
Według nowych przepisów, kierowcy będą mieli też możliwość odwołania się od decyzji diagnosty. W tym przypadku kierowca będzie mógł wystąpić do dyrektora Transportowego Dozoru Technicznego w ciągu dwóch dni roboczych z wnioskiem o powtórzenie badania. Po akceptacji wniosku podczas powtórnego badania w SKP pojawi się pracownik TDT, który będzie „patrzył na ręce” diagnoście.
Ustawa poza powyższymi zmianami przewiduje także m.in.:
W innych państwach UE w wielu przypadkach system nadzoru już funkcjonuje. Jest on realizowany w większości znanych przypadków przez jedną instytucję i z wykorzystaniem systemów informatycznych, które m. in. monitorują wyniki badań technicznych wykonywanych w stacjach kontroli pojazdów.
Przykładowo:
Z kolei, jeśli chodzi o system szkoleń diagnostów, to w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Królestwie Niderlandów, Finlandii, Szwecji i Hiszpanii jednostka centralna pod bezpośrednim nadzorem ministra właściwego ds. transportu i w jego imieniu prowadzi bezpośredni nadzór nad jakością prowadzonych szkoleń, centralne rejestry oraz zapewnia wsparcie referencyjnymi danymi technicznymi pojazdów.
Projekt powstaje od 21 października 2020 r. Dat wprowadzenia nowelizacji było już kilka, ale najnowsza mówi o 1 września 2022 r. Niedawno miał miejsce istotny krok legislacyjny, ponieważ dokument 3 lutego znalazł się w rękach Komisji Prawniczej. Stąd jeszcze trafić w ręce Rady Ministrów, by potem zostać skierowanym do Sejmu.
Jego pełna treść jest dostępna TUTAJ.
Ostatnio informowaliśmy także o tym, że przedstawiciele stacji kontroli pojazdów walczą o podwyżki stawek za badania techniczne pojazdów i jak widzą przyszłość SKP – „Jaki los czeka stacje kontroli pojazdów?”
Źródło: Ministerstwo Infrastruktury/Rządowe Centrum Legislacyjne