Przepis nakazujący przewoźnikom ściąganie do kraju siedziby pojazdów wykonujących transport drogowy, który pojawił się w Pakiecie Mobilności, wzbudzał ogromne kontrowersje. Jak mówi Paweł Łazarewicz, Radca Prawny w TC Kancelarii Prawnej, wprowadzenie go w życie naraziłoby przewoźników na straty związane z koniecznością wykonywania dodatkowych, narzuconych z góry i często pustych kursów:
Koszty takich działań mają również wymiar ekologiczny, związany ze zwiększeniem skali emisji CO2. A przecież jej obniżenie, a docelowo – eliminacja, w sektorze transportu jest jednym z priorytetów pakietu Fit for 55.
Konieczność stawiania się pojazdu w kraju siedziby firmy co 8 tygodni zgodnie z pierwotnym założeniem miała dotyczyć pojazdów lub zespołów pojazdów wykorzystywanych do międzynarodowego transportu towarów na rzecz osób trzecich. Wymóg ten miał także obejmować przyczepy i naczepy dostępne dla przewoźników drogowych zgodnie z art. 5 lit. e) i g) rozporządzenia (WE) nr. 1071/2009 i jako takie są zarejestrowane lub wprowadzone do obrotu i dopuszczone do użytku zgodnie z ustawodawstwem państwa członkowskiego, w którym spółka ma siedzibę.
Największy sprzeciw budziło objęcie wspomnianym nakazem przyczep i naczep. Jego przeciwnicy zwracali uwagę na fakt, że w tym wypadku przepis będzie martwy, ponieważ przyczepy i naczepy nie mają tachografów.
Powszechne było również przekonanie, że wejście wspomnianego przepisu w życie spowoduje dalszy wzrost kosztów prowadzenia działalności transportowej, co przełoży się na wyższe ceny i niższy popyt na tego typu usługi. W opozycji wobec wspomnianych zapisów Pakietu Mobilności zjednoczyli się przewoźnicy z całej Europy – dodaje ekspert z TC Kancelaria Prawna.
W spór szczególnie zaangażowali przewoźnicy z Holandii. Przedstawiciele niderlandzkiego związku przewoźników – Transport en Logistiek Nederland – wystosowali apel do Komisji Europejskiej. Zwracali w nim uwagę między innymi na fakt, że przepisy dotyczące powrotów do bazy w przypadku przyczep i naczep nie mają wpływu na wynagrodzenie i poprawę warunków pracy kierowców, co jest głównym celem Pakietu.
Dyrekcja Generalna ds. Mobilności i Transportu Komisji Europejskiej (DG Move), odpowiedzialna za kształt Pakietu, zareagowała na krytyczne uwagi modyfikacją swoich wytycznych. Ze znowelizowanych zapisów zniknął obowiązek regularnych powrotów do bazy wobec przyczep i naczep.
Rezygnacja ze spornego zapisu ucieszyło środowiskowo przewoźników, ale nie kończy ich walki o modyfikację Pakietu Mobilności. Kolejnym celem na ich liście jest zawieszenie wszystkich zapisów o konieczności powrotu do bazy co 8 tygodni, wobec rekordowo wysokich cen paliw wywołanych wojną w Ukrainie. Taki postulat popiera między innymi związek pracodawców Transport i Logistyka Polska, który dodatkowo kwestionuje przepisy o czterodniowej przerwie w kabotażu. Tu również głównym argumentem są koszty – wymuszone postoje obniżają efektywność wykorzystania taboru ze względu na puste przejazdy.
Źródło: TC Kancelaria Prawna