Od ośmiu lat bolidy Formuły 1 są wyposażone w turbodoładowane silniki V6 o pojemności 1,6 litra, generujące imponującą moc 850 KM. Dodatkowo, kierowcy mogą skorzystać ze wsparcia elektrycznego, które dostarcza im kolejne 160 KM. System odzyskiwania energii pozwala na wykorzystanie mocy elektrycznej dzięki energii cieplnej i kinetycznej (ERS). W trakcie weekendu wyścigowego bolidy pokonują średnio 500-600 kilometrów, biorąc pod uwagę zarówno kwalifikacje, treningi, jak i sam wyścig.
Ograniczenie liczby silników w sezonie do czterech stanowi techniczne wyzwanie, ponieważ muszą one bezawaryjnie przemierzyć co najmniej 6 Grand Prix, czyli około 2500 km. Pomimo pozornie niewielkiej odległości, wysoce wyspecjalizowane maszyny, wyposażone w silniki o mocy 530 KM z litra pojemności, wymagają doskonałego smarowania. Dlatego podczas wyścigów zespoły F1 są wspierane przez inżynierów PETRONAS, którzy monitorują parametry olejów i płynów funkcjonalnych w bolidzie. Wyniki analiz trafiają do laboratorium w Santenie pod Turynem, gdzie są dalej integrowane w badaniach nad olejami zarówno dla F1, jak i dla samochodów drogowych.
Andrea Dolfi, szef działu Badań i Rozwoju PETRONAS Lubricants International, Fot. PETRONAS
„Długoterminowe zaangażowanie PETRONAS w F1 pozwoliło nam zbudować ogromną bazę danych i dogłębnie zrozumieć synergię olejów i płynów pracujących w bolidach. Te doświadczenia związane z podnoszeniem wydajności z powodzeniem przełożyliśmy na rynek w wielu naszych produktach. Widać to przede wszystkim w naszym oleju PETRONAS Syntium z technologią CoolTech+. Formuła 1 to wyjątkowa i uprzywilejowana okazja, aby wybrać najlepiej działające składniki chemiczne i przetestować ich efektywność. Naszą misją jest umożliwienie klientom PETRONAS czerpania korzyści z tych doświadczeń, co tak naprawdę robimy, wprowadzając „kilka z tych składników” i kilka „sztuczek recepturowych” do naszych produktów PETRONAS Syntium i PETRONAS Tutela„– wyjaśnia Andrea Dolfi, szef działu Badań i Rozwoju PETRONAS Lubricants International.
Będą zmiany
W połowie tego roku można spodziewać się gotowych regulaminów na sezon 2026. Czołowe zespoły, takie jak Mercedes-AMG PETRONAS, rozpoczęły już kilka miesięcy temu badania, mające na celu osiągnięcie kluczowych celów w sezonie 2026. Za dwa lata zespoły będą musiały korzystać z zrównoważonych paliw, zgodnie z unijną dyrektywą RED. Inżynierowie firmy PETRONAS intensywnie pracują nad zapewnieniem najwyższej jakości paliw, które będą gwarantować odpowiednią wydajność i trwałość jednostki napędowej.
„Modernizacja paliwa F1 do 2026 r. będzie stanowić dla naszej branży kamień milowy w zakresie zrównoważonego rozwoju i poważne wyzwanie technologiczne. Tak jak w przypadku olejów, aby spełnić wymogi przepisów, będziemy musieli zmienić formułę naszego paliwa PETRONS Primax. Korzystając z naszego rozległego know-how te składniki będą pochodzić gównie syntetycznych cząstek i bio-cząstek drugiej generacji. Zrównoważone komponenty paliwowe to będzie z pewnością ekscytujące pole do rywalizacji”– dodaje Andrea Dolfi.
PETRONAS, jako główny sponsor zespołu Mercedes-AMG, dostarcza oleje silnikowe Syntium oraz specjalne paliwa Primax. Dodatkowo, w bolidach F1 używane są dedykowane płyny hydrauliczne, chłodzące akumulatory elektryczne oraz przekładniowe z gamy Tutela. Silnik bolidu W15 pracuje nawet na 15 tysięcy obrotów na minutę, a turbina osiąga nawet 8-krotnie wyższe obroty. Wymagające warunki pracy wymagają niezawodności, dlatego rozwój specjalnych produktów zajmuje wiele lat.
Motorsportowy rodowód olejów PETRONAS
Nowoczesne jednostki napędowe o małych pojemnościach są obecnie bardzo obciążone i pracują w ekstremalnych warunkach temperaturowych. Zmniejszanie pojemności silników było również zauważalne w świecie Formuły 1. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze w sezonie 1995 stosowano wolnossące silniki V12. W kolejnych latach zmniejszano liczbę cylindrów i pojemność silnika. Obecne jednostki V6 są prawie dwa razy mniejsze niż silniki używane 20-30 lat temu. Podobne zmiany zachodzą również na rynku samochodów osobowych, gdzie silniki o pojemności 1 litra stały się standardem, oferując taką samą moc co dawniej jednostki 2 litrowe i większe.
Jednak, aby osiągnąć zbliżone parametry, mniejsze silniki muszą być odpowiednio smarowane. Wyzwanie stanowi zarządzanie temperaturą w takich jednostkach. Rozwiązaniem może być technologia PETRONAS CoolTech+, mająca zapewniać optymalne warunki termalne dla silnika. Dzięki temu poprawiać ma się nie tylko jego wytrzymałość, ale również zmniejszać zużycie paliwa. CoolTech+ jest wynikiem transferu technologii z dziedziny motorsportu.
Danuta Michałus-Sokołowska, Dyrektorka Marketingu Petronas w Polsce, Fot. PETRONAS
„Widoczne beczki i opakowania na relacjach z padoku F1 możemy spotkać także w polskich warsztatach. Oczywiście skład płynów stosowanych w bolidach trochę się różni od tych wlewanych do zwykłych samochodów, ale baza olejowa jest bardzo zbliżona. Innymi słowy rdzeń technologiczny olejów silnikowych Syntium i przekładniowych Tutela jest taki sam w bolidzie George’a Russella, jak i w samochodzie zalanym olejem. Jeśli zatem chcesz jeździć na takim samym oleju co Lewis Hamilton to spytaj swojego mechanika o PETRONAS”– podsumowuje Danuta Michałus-Sokołowska, Marketing Manager PETRONAS w Europie Centralnej i Północnej.
